Czyja Minestrone najlepsza? :)
Podejrzewam, że w ojczyźnie tej zupy jest na nią tyle przepisów, ile gotujących osób. I każdy stwierdzi, że to właśnie jego przepis jest właściwy i prawdziwy.
Elastyczność przepisu i możliwość jego adaptacji, nie tylko do danej pory roku (i związanej z nią dostępnością warzyw), a także do tego, co akurat spoczywa w lodówce sprawia, że zupa ta często gości na naszym stole. Jest idealna na okres po świątecznym Obżarstwie, dlatego od razu ugotowałam ją w większym garnku.
Przepis należy traktować jako bazę - można, a nawet należy, próbować i dodawać inne składniki! :)
Szczerze polecam!
Składniki:
Podejrzewam, że w ojczyźnie tej zupy jest na nią tyle przepisów, ile gotujących osób. I każdy stwierdzi, że to właśnie jego przepis jest właściwy i prawdziwy.
Elastyczność przepisu i możliwość jego adaptacji, nie tylko do danej pory roku (i związanej z nią dostępnością warzyw), a także do tego, co akurat spoczywa w lodówce sprawia, że zupa ta często gości na naszym stole. Jest idealna na okres po świątecznym Obżarstwie, dlatego od razu ugotowałam ją w większym garnku.
Przepis należy traktować jako bazę - można, a nawet należy, próbować i dodawać inne składniki! :)
Szczerze polecam!
Składniki:
- cebula
- ok. 10 cm kawałek pora
- 2 średnie marchewki
- pietruszka
- kawałek selera
- oliwa
- ćwierć główki kapusty włoskiej
- 1 duża cukinia lub 2 średnie
- papryka
- puszka krojonych i obranych pomidorów
- 2 ząbki czosnku
- sól, pieprz, lubczyk
- ok. 200 g makaronu (u mnie małe kolanka)
Posiekaną cebulę oraz pora delikatnie przesmażyć na 2 łyżkach oliwy. Dodać pokrojone marchewki i pietruszkę (w półtalarki) oraz selera (na większe kawałki). Smażyć parę minut (ok. 10) na małym ogniu - proces ten nazywamy sofritto, wydobywa z warzyw smaki i łączy je ze sobą, tworząc bogatą bazę dla Minestrone.
Po kilku minutach zalać warzywa ok. 1,5 l wody, dodać posiekaną kapustę, pokrojoną w półtalarki cukinię, puszkę pomidorów oraz drobno pokrojoną paprykę. Całość gotować po przykryciem ok. 30 minut. Dodać makaron, gotować do miękkości. Doprawić solą, pieprzem, lubczykiem oraz wyciśniętym czosnkiem.
Najlepsza jest na drugi dzień ;) Podawać z grzanką, w miłym towarzystwie ;)
Smacznego!
jeszcze nigdy nie robiłam minestrone, ani nic a'la minestrone :)...a twój przepis nie wydaję się trudny...może więc nadszedł TEN czas :) a propo myślę, że mogłaby ci się spodobać nasza nowa akcja Gotuj sezonowo!
OdpowiedzUsuńhttp://durszlak.pl/akcje-kulinarne/gotuj-sezonowo
:)
pozdrawiam!
Przyznam, że rzadko zabieram się za robienie jakichkolwiek zup, ale na tą wyjątkowo mam ochotę. Wydaje się smaczna i pożywna, czyli taka, jakie lubię :)
OdpowiedzUsuńZrowa i pożywna, coś w sam raz dla mnie :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zupy, bo można coś na szybko ciepłego zjeść :-)