Z reszty mleczka kokosowego, które zostanie Wam po zrobieniu kurczaka proponuję zrobić pyszne ciasto kokosowe. Idealne do popołudniowej herbaty lub kawy, przywołuje na myśl wakacyjne wspomnienia... Jest lekkie, a zarazem dość mocno kokosowe. Pycha! :D
Przepis znaleziony tutaj - zmieniłam proporcje i dodałam inną polewę. Wyszło przecudne ;)
Składniki (na formę 20 cm, jeśli chcemy robić w większej tortownicy, np. 28 cm, podwajamy ilość składników):
Ubić mikserem masło z cukrami, gdy masa stanie się biała i puszysta stopniowo dodawać po jednym jajku, cały czas miksując.
Dodać przesianą mąkę pszenną wymieszaną z proszkiem do pieczenia i sodą, wiórki kokosowe oraz mleczko kokosowe. Dokładnie wymieszać, wylać do formy i piec przez ok. 1 godzinę. Ostudzić.
Przepis znaleziony tutaj - zmieniłam proporcje i dodałam inną polewę. Wyszło przecudne ;)
Składniki (na formę 20 cm, jeśli chcemy robić w większej tortownicy, np. 28 cm, podwajamy ilość składników):
- 125g miękkiego masła
- 0,5 szklanki cukru
- pół opakowania cukru waniliowego
- 2 jajka
- szklanka mąki pszennej
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej (można dać 1/2 ;])
- 0,5 szklanki wiórków kokosowych
- 0,5 szklanki mleczka kokosowego
Ubić mikserem masło z cukrami, gdy masa stanie się biała i puszysta stopniowo dodawać po jednym jajku, cały czas miksując.
Dodać przesianą mąkę pszenną wymieszaną z proszkiem do pieczenia i sodą, wiórki kokosowe oraz mleczko kokosowe. Dokładnie wymieszać, wylać do formy i piec przez ok. 1 godzinę. Ostudzić.
- ok. 150g gęstego jogurtu naturalnego (grecki)
- 2 łyżki cukru pudru
- płaska łyżeczka żelatyny
- wiórki kokosowe do posypania
Jogurt wymieszać z cukrem pudrem (można dodać więcej, tak żeby nam smakowało). Żelatynę zalać łyżeczką zimnej wody, zostawić na napęcznienia. Ogrzać żelatynę (w kąpieli wodnej, nad parą, na ogniu - uważać!) i ciepłą wlać do jogurtu, cały czas dokładnie mieszając. Gotową masę nakładać na ostudzone ciasto, posypać wiórkami kokosowymi.
ojejejejej :D ja przez Ciebie będę 100kg ważyć...mniam...jutro będę robić tego kurczaczka, to przy okazji spróbuję machnąć i to ciasto :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawi mnie ta polewa...nigdy nie widziałam takiego przepisu...czuję, że będzie pyszna :)
noo ja też studiuje.. kończę. już na 2gim kierunku, mam dodatkowo jeszcze inny zawód i wszystkie bez przyszłości w tym kraju..;/ masakra takie realia jak dadza teraz 7 zl/h w tym kraju to jest dobrze! bo szukam już długo i taka beznadzieja że szok! :) Pozdr i podziwiam talent kulinarny:) przydadzą mi się twoje przepisy:)
OdpowiedzUsuńMniaaaaaaaaaaam !!!
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda. ;D
OdpowiedzUsuńświetny blog ;]
dodaje do obserwowanych i zapraszam do mnie ;)
;***
pyszności, ale chyba nie będę mogła tu zaglądać, bo aż głodna się robię od tych zdjęć. ;)
OdpowiedzUsuńpolecam zrobić sobie dziś na obiado-kolacje ;)
OdpowiedzUsuńobserwuje! świetne przepisy!
Mmmm...
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie pyszności ;)
A próbowałaś jakiś gorzkich odżywek? Z joko jest na pewno.
OdpowiedzUsuńSuperanckie ciacho :)
OdpowiedzUsuń